SŁOWO NA NIEDZIELĘ
JEŻELI MNIE MIŁUJECIE…
Miłość do Jezusa sprawia, że człowiek przekracza siebie… Porzuca zło, które oddala go od Najświętszego. Kto miłuje Boga, ten zachowuje Jego przykazania. One zaś nie są ciężkie (por. 1 J 5,3). Dane zostały człowiekowi przez wzgląd na niego, dla Jego dobra, gdy ten nie posłuchawszy Boga, wybrał grzech.
Kusiciel odwraca Boży porządek. Odwraca ten porządek świat, pozostający pod jego wpływem. Tak więc przykazania są ukazywane jako ograniczające wolność człowieka. Bóg ukazywany jest jako stawiający wymagania niemożliwe do spełnienia. Tymczasem prawda jest inna. Ten ją poznaje, kto przyjmuje do siebie słowo Jezusa. Duch Święty, który mieszka w tym słowie, poucza o prawdzie. Oświeca ludzkie serce… Staje się ono zdolne błogosławić Pana za dar przykazań. W pouczeniach Boga odnajduje rozkosz…
Kto odpowiada miłością na miłość Jezusa, ten spotyka się z tak wielkim obdarowaniem przez Pana! Obsypywany Jego łaskami, wzrasta w miłości – według miary wyznaczonej mu przez samego Boga. On w chwili chrztu hojnie obdarowuje każde ze swoich dzieci, pragnąc, aby wzrastały w łasce. Tak dążą do pełni człowieczeństwa. Współpracując z łaską, stają się żywą ikoną Boga.
Pan przebywa z tak wielkim upodobaniem w tym, kto porzuca grzech. Ma w nim upodobanie Ojciec. W człowieku takim zamieszkuje Duch Święty, posyłany przez Ojca i Syna. To Duch Prawdy, który przekonuje o prawdzie. Świat ją odrzuca, ale znają ją i przyjmują synowie Boga. Oni to niosą jej światło ludziom…
Bóg wzywa cię do zażyłej więzi z sobą. Daje ci siłę i potrzebną łaskę, abyś żył w wolności od zła. Płonie On zazdrosną miłością o twoje serce. Pragnie w nim mieszkać i wydawać owoce wszelkich cnót.
Święci byli gotowi do wielkich czynów – nie własną mocą, lecz dzięki działającej w nich łasce Boga. To Pan ze słabych ludzi czyni mocne filary podtrzymujące budowlę Kościoła. Także ty masz w niej swoje jedyne miejsce. Także w tobie pragnie mieszkać Bóg. Także ty masz stać się radosnym świadkiem Chrystusa, który miłością pokonał cały bezmiar zła. Także w tobie chce On dokonywać cudów przemiany – mocą działającego Ducha.
Chwal Boga za to, że wyzwala cię z kajdan zła. Błogosław Jezusa, twojego Zbawiciela. Jego ręka nie jest zbyt słaba, by cię podtrzymać. Ty zaś pragnij jednego i o to proś, aby On zachował cię na drodze prawdy, rozmiłował cię w swojej nauce i mieszkał w tobie wraz z Ojcem i Duchem. Tak staniesz się Jego skutecznym narzędziem.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.