
SŁOWO NA NIEDZIELĘ
KTÓRZY DOPUSZCZACIE SIĘ NIESPRAWIEDLIWOŚCI
Pan przestrzega przed gorzkimi konsekwencjami, które poniosą dopuszczający się niesprawiedliwości, jeśli nie porzucą zła. Nadejdzie dzień, w którym usłyszą oni słowa: „Odstąpcie ode Mnie, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości” (Łk 13,27). Przestrzega przed piekłem, będącym stanem wiecznej rozpaczy.
Jezus chce uwrażliwić serce słuchających Go na niszczącą siłę zła, którego tak łatwo dopuszcza się człowiek, osłabiony pierworodną winą. Może mieć ono nieodwracalne skutki w życiu wielu, lekceważących Boże napomnienia.
Bóg z miłością wzywa do porzucenia zła, karci człowieka wybierającego drogę grzechu, wzywa do odmiany myślenia i postępowania, bo zależy Mu na nim. Jest sprawiedliwym Sędzią. Na ziemi daje czas miłosierdzia, ale nikt z nas nie wie, kiedy ten czas się dla niego skończy.
Niesprawiedliwość zamyka na łaskę, odbiera szczęście przynależności do Boga, niszczy także wspólnotę z drugim człowiekiem. Wreszcie staje się powodem udręczenia i oddalenia od Stworzyciela. Człowiek świadomie ulegający złu może sam sobie zgotować nieszczęsny los wiecznego potępienia.
Dopuszczający się niesprawiedliwości to ci, którzy nie chcą przechodzić przez ciasną bramę wymagań zapisanych w świętej Ewangelii. To ludzie omijający Boże przykazania i rozmijający się z prawdą.
Kto dopuszcza się niesprawiedliwości i nie zamierza się odmienić, nie będzie mógł przebywać na wieki ze Sprawiedliwym. W niebie jest miejsce wyłącznie dla grzeszników, którzy pozwolili się Bogu przemienić w świętych. Pokorny sługa Ojca, Jezus, przyszedł na ziemię i wciąż przychodzi do człowieka, poszukuje drogi do ludzkiego serca, aby wprowadzić swoje umiłowane stworzenie do najściślejszej wspólnoty z Nim.
Pan przestrzega przed wiecznym potępieniem. Uwrażliwia swoich uczniów na wartość Dobrej Nowiny, którą mają na co dzień żyć, aby osiągnąć nieprzemijające szczęście. Zabiegaj więc o Bożą sprawiedliwość, bo domaga się tego przynależność do Jezusa.
Zapieraj się siebie, z pomocą łaski wykorzeniając ze swego serca najmniejszą nawet niesprawiedliwość. Chciej naśladować swego Mistrza. Nawet jeśli się jeszcze potykasz i przewracasz, On widząc twoją dobrą wolę, podźwignie cię. Da ci siłę do podążania Jego śladami, drogą sprawiedliwych.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.