SŁOWO NA NIEDZIELĘ
NIE ZNALAZŁY CIAŁA PANA JEZUSA
Kiedy kobiety w pierwszy dzień tygodnia udały się z przygotowanymi wonnościami do grobu, gdzie pochowano Mistrza, zastały odsunięty kamień. Nie znalazły też ciała Pana. Aniołowie oznajmili im, że nie ma Go w grobie, bo zmartwychwstał (zob. Łk 24,1-6).
Skoro Jezus zmartwychwstał, w Nim powstaną do życia wszyscy, którzy do Niego należą. Chociaż zasmuca nas nieuchronna śmierć i rozstanie z drogimi nam ludźmi, święta Ewangelia napełnia pociechą i nadzieją serca wierzących w nią. Rozstanie to jest bowiem jak krótka chwila wobec wieczności.
Pan powstał ze śmierci do życia, wskrzeszony przez Ojca, otwierając zamkniętą przez grzech dla śmiertelnych bramę raju. Wszczepieni w Niego, którzy przez grzech nie odstąpili od Jego miłości, będą w Nim żyć na wieki.
Chrześcijanin nie zatrzymuje się na tym, co doczesne. Trwa w nadziei życia bez końca, w wiecznym królestwie Ojca. Tę nadzieję umacnia w nim Duch Święty, posyłany przez Jezusa, który prowadzi drogami życia, ocalając w człowieku to, co zrodzone z Boga.
Chrzest uczynił cię przybranym dzieckiem Ojca i dziedzicem łaski. Obdarowany życiem wiecznym, dąż do tego, co nieprzemijające. Przyjmuj Boski Pokarm, który czyni cię nieśmiertelnym.
Nie pozwól gasić w sobie nadziei na szczęście, które cię czeka po przejściu przez bramę śmierci. Nie wiesz, kiedy ono nastąpi, ale jest pewne, że przyjdzie chwila twego odejścia z tego świata. Bądź na nią przygotowany. I proś, aby była ona najszczęśliwszą dla ciebie, w której ujrzysz Jezusa twarzą w twarz.
Trójjedyny Bóg pragnie, abyś przez całą wieczność miał udział w Jego szczęściu. Otwiera przed tobą wszystkie skarby łaski, umacniając cię w dobrych zamiarach i postanowieniach, czyniąc zdolnym trwać na prostej i zarazem stromej drodze, wiodącej do życia wiecznego.
Zmartwychwstały Chrystus wciąż oświeca cię swoim światłem, pociągając ku sobie. On roztacza przed tobą perspektywę życia bez końca, w radości Jego wybranych. Zapewnia, że w dniu ostatecznym wskrzesi także twoje ciało. Żyj więc nadzieją, którą On rozpala w tobie. Nieś ją bliźnim. Zabiegaj, abyś żył zgodnie z wolą Najwyższego i osiągnął niebo, przygotowane dla ciebie przed wiekami.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.