
SŁOWO NA NIEDZIELĘ
PRĘDKO WEŹMIE ICH W OBRONĘ
Jezus kształtuje w nas przez swoje słowo ducha zawierzenia Ojcu w niebie. Ten, kto Go poznaje, odkrywa niepojęty dar przybrania za dziecko Boga, w Nim odnajduje największego Przyjaciela i Wspomożyciela. Po wszystkie dni na ziemi będziemy wzrastać w więzi z Nim i zarazem oczyszczać serce z bożków, czyli nieprawdziwych wyobrażeń o Ojcu w niebie.
Zranieni grzechem, a także niedostatkiem ludzkiej miłości, wciąż za mało ufamy Stwórcy nieba i ziemi, który jest samą Miłością. Wciąż za mało lgniemy do Ojca Niebieskiego. Doświadczenie ucisku, życiowych trudności, staje się czasem błogosławionym, gdy człowiek nie odnajdując oparcia w żadnym człowieku, sercem zwraca się do Boga, aby wziął go w obronę.
Jezus zapewnia, że ci, którzy dniem i nocą wołają do swego Ojca, doświadczą Jego pomocy. Bóg nie będzie zwlekał w ich sprawie (zob. Łk 18,6-7). Jednak potrzeba wiary, żeby tak zwracać się do Boga. Potrzeba kołatać i ufać, że Ojciec nie pozostanie obojętny na błaganie dziecka, w nikim nieznajdującego ratunku. Serce przemieniane łaską, mocą żywego słowa, tak potrafi…
Bóg, który stworzył niebo i ziemię, stworzył z miłości człowieka i odkupił go z niewoli grzechu za cenę krwi własnego Syna, nie pozostaje obojętny na los swoich dzieci. To do Niego mają wznosić swe dłonie i serca, w Nim szukając pomocy. To On prostuje drogi ich życia, wyprowadza z ciemnych zaułków na drogi proste, pełne światła…
Prawda o Bogu jest jedna: On jest naszym czułym Ojcem, pełnym miłości i nieskończonego miłosierdzia. Jeśli nas, grzesznych ludzi wzrusza czyjaś bieda i przychodzimy mu z pomocą, o ileż bardziej Ojciec przyjdzie z pomocą swoim dzieciom, które całkowicie zdają się na Niego.
Szukaj w Bogu oparcia, pewien, że je odnajdziesz. Jeśli nikt z ludzi ci go nie zapewnia, On tym bardziej śpieszy ci z pomocą. Wyciągaj ręce do Pana, który wybawia od wszelkiego zła. Szukaj w Nim Obrończy i Przyjaciela, gdy odwracają się od ciebie ludzie, a twój trud zdaje się zbyt wielki do pokonania. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Serce Ojca tak czułe, tak tkliwe, jest zawsze otwarte dla ciebie. Mów do Ojca w niebie, jak nauczył cię Mistrz, świadomie, z miłością i wiarą. Mów do Niego, trzymając jakby za rękę Jezusa, który prowadzi cię do Ojca i wstawia się za tobą, jako Pośrednik. Nie bój się, nie jesteś pominięty ani zapomniany. Ten, który zapragnął twojego istnienia, nie pozostaje głuchy na twoje szczere modlitwy, dobre modlitwy, bo zgodne z zamysłem Jego miłości wobec ciebie. Zawsze poddawaj wszystko woli Ojca i proś o jej wypełnienie w tobie.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.