
SŁOWO NA NIEDZIELĘ
ODPUSZCZAJCIE, A BĘDZIE WAM ODPUSZCZONE
Wszyscy doznajemy zranienia ze strony naszych bliźnich. Pokiereszowani przez grzech, sami zadajemy cierpienie – świadomie bądź nieświadomie. Ranimy nawet tych, których bardzo kochamy. Jezus to przewidział, dlatego pozostawił nam niezawodne lekarstwo. Jest nim przebaczenie.
Odpuszczanie win naszym bliźnim czyni nas podobnymi do Niego. Wyzwala nas z więzów złości, wrogości, urazów, które człowiek tak łatwo przechowuje a nawet pielęgnuje w swoim sercu. Niechęć do odpuszczania zła jest uwięzieniem ludzkiego ducha. Zamknięciem na miłosierdzie Ojca.
Warunkiem przebaczenia naszych win jest przebaczenie tym, którzy wobec nas zawinili. Dlatego co dnia modlimy się do Ojca w niebie: Przebacz nam nasze winy, jako i my przebaczamy naszym winowajcom (Mt 6,12). Umiejętność odpuszczania bliźnim jest sprawdzianem naszej miłości i naszego upodobnienia do Jezusa. Jest sprawdzianem prawdziwości naszej modlitwy, którą zanosimy do Ojca.
Serce Boga jest nieustannie ranione przez tych, których kocha. To Serce wciąż okazuje nam miłosierdzie, odpuszczając tak wiele win. Miłość jest bezbronna, wystawiona na zranienie. Taka jest jej natura… Taką miłością kochają ci, którzy należą do Chrystusa i postępują jak On.
Człowiek może mieć trudność z przebaczeniem do końca, ale liczy się akt woli, pragnienie odpuszczenia winowajcom. Taka postawa serca jest świadectwem wielkości i znakiem, że żyje on Chrystusową Ewangelią. Bóg dokonuje cudu przemiany w tym, kto decyduje się odpuszczać, darować urazy… Staje się ono dogłębne, całkowite.
Odpuszczaj winy – duże i małe. Proś o łaskę, abyś umiał żyć miłosierną miłością i nie przechowywał w sobie żalu, pretensji do nikogo. Może to ty sam jesteś tym, komu powinieneś wpierw odpuścić. Gdybyś był związany brakiem przebaczenia wobec samego siebie, nie byłbyś zdolny przebaczać bliźnim. Nie byłbyś gotowy przyjmować Bożego przebaczenia.
Badaj przed Panem swoje serce, czy nie ma w nim urazów, gniewu, złości, będących znakiem, że nie odpuściłeś twoim winowajcom… Proś o serce, które umie okazywać miłosierdzie – każdemu, bez wyjątku. Brak odpuszczenia choćby jednej osobie czyniłby cię niewolnikiem Złego, zamkniętym na miłość Boga.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.