Wyniki wyszukiwania dla:

SŁOWO NA NIEDZIELĘ

BĘDZIE WAS CHRZCIŁ DUCHEM ŚWIĘTYM I OGNIEM
Zbawiciel przyszedł na ziemię, aby człowiek skalany winą mógł mieć na nowo udział w życiu Boga. Grzech sprowadził na niego śmierć, ale Syn Boży, posłuszny miłosiernej woli Ojca, uniżył się, przyjmując postać człowieka. Kiedy nadszedł czas, najgłębiej solidaryzując się z grzesznikami, choć sam był bez grzechu, przyjął chrzest obmycia wodą w Jordanie, którego Jan udzielał na znak nawrócenia dla odpuszczenia grzechów (por. Łk 3,3-4).
Chrzest Jezusa był zapowiedzią tego, co miało się wydarzyć przez Jego paschalne dzieło. Owocem tego dzieła są sakramenty Kościoła, których fundament stanowi chrzest święty. Każdy, kto dostępuje obmycia z grzechu i odrodzenia w wodach chrzcielnych, napełniany jest miłością samego Boga. Zamieszkuje w nim Duch Święty. To najgłębsze zespolenie ze Stworzycielem odróżnia go od tych, którzy nie przyjęli chrztu.
Sakrament chrztu to inaczej wejście w ogień Bożej miłości. Płomienie tej miłości czułej, łagodnej, a jednocześnie tak mocnej wypalają w człowieku to wszystko, co jest dziedzictwem pierworodnej winy i owocem nieposłuszeństwa Bogu. To miłość, która ogarnia i rozpala ludzkie serce – tak, że staje się ono gotowe odpowiadać na miłość Stworzyciela i tworzyć z bliźnimi więzi oparte na prawie Ewangelii.
Człowiek potrzebuje Chrystusa, bo tylko On jest drogą do pełni miłości. Mocą sakramentów Zbawiciel przemienia ludzkie serce, aby jaśniało w nim podobieństwo do Boga miłości. Ilekroć Jezus przychodzi w sakramentach, dotyka łaską tego, kogo odkupił za cenę swojej Krwi. Napełnia człowieka ogniem swego Ducha, odnawiając w nim dar przybrania za syna Boga.
Wspólnota uczniów Pana, Kościół święty, pomaga podtrzymywać ten ogień, zapalony w chwili chrztu. W niej żyje i działa Jezus Chrystus, który wciąż oczyszcza i rozpala w idących za Nim wiarę, nadzieję i miłość. Sprawia, że Boski ogień ten nie tylko nie gaśnie w Jego uczniach, ale wciąż płonie z nową mocą. Daje też światło żyjącym jeszcze w ciemnościach niewiary i grzechu, aby odnaleźli drogę do jedynego Boga.
Ojciec Niebieski w swojej nieskończonej miłości zapragnął uczynić cię swoim przybranym dzieckiem. Przez Jezusa i w Nim dostąpiłeś łaski chrztu świętego. Stałeś się świątynią Boga żywego. Wszczepiony w Niego, najgłębiej zespolony z Nim, należysz do Niego. Masz płonąć miłością, którą On zapalił w tobie. Nie gaś jej przez uczynki ciemności, ale wciąż przyjmuj do siebie Chrystusa, przychodzącego w Eucharystii. Przyjmuj Go w sakramencie pokuty i pojednania, pozwalając, aby ogień świętej, Bożej miłości wypalał w tobie to, co jest jeszcze niepodobieństwem do Niego. W Synu Bożym twoje człowieczeństwo nabierze piękna i blasku zamierzonego dla ciebie przez Ojca.

s. Bożena Maria Hanusiak pust.


Podziel się tym wpisem: