Wyniki wyszukiwania dla:

SŁOWO NA NIEDZIELĘ

A SŁOWO STAŁO SIĘ CIAŁEM I ZAMIESZKAŁO WŚRÓD NAS
Bóg tak ukochał człowieka, że gdy ten dotknięty szpetotą grzechu stał się niepodobny do swego Stworzyciela, sam zapragnął przyjąć postać człowieka. Uniżył się, przyjmując ludzką naturę. Zapragnął być najbliżej tych, których ukochał i wziąć na siebie całe zło, wszystkie skutki ich nieposłuszeństwa.
Wcielenie to akt niepojętego miłosierdzia Boga względem człowieka. Stworzyciel stał się jak stworzenie, żeby ratować tych, których powołał do najbliższej więzi ze sobą. Nie zrezygnował z planu dzielenia się na wieki swoim szczęściem z tym, którego uczynił na swój obraz. Będąc Bogiem Miłości, wciąż zabiega o to, by człowiek przyjął Jego obdarowanie. Wie, jak bardzo jest nieszczęśliwy, nie znając Go i odrzucając Jego miłość.
Bóg jest bliższy człowiekowi niż on sam sobie. Zna go do głębi. Pragnie więzi z nim – bliskiej, serdecznej… Obecny w Eucharystii przychodzi do ludzkiej duszy, aby ją krzepić, zapewniać o swojej miłości. Pragnie, aby człowiek nie czuł już osamotnienia, lecz przyjął Jego światło i w Nim odnalazł najbliższego Przyjaciela.
Bóg w swojej bezgranicznej pokorze, która pozwoliła Mu złożyć głowę na sianie i spocząć w lichej stajni, przemawia do serc największych nawet grzeszników… Mówi: To dla ciebie zstąpiłem na ziemię, aby wynieść cię do mojej chwały. Uwierz mojej miłości, która nie zna granic. Stałem się człowiekiem i zapragnąłem zamieszkać pośród was, aby nikt z was nie cierpiał z powodu osamotnienia. W moim miłosierdziu zapragnąłem ocalić człowieka od wiekuistej rozpaczy.
Jezus rozumie ludzkie serce. Jest najbliżej tych, którzy w nikim poza Nim nie znajdą ukojenia. Jest najbliżej głodnych i spragnionych miłości, sprawiedliwości i prawdy. Sam przyciąga do siebie niemocnych, doświadczanych, spragnionych Jego obecności, umacniając ich w wierze, nadziei, wciąż rozpalając miłością i w jej ogniu przetapiając to, co nieświęte.
Dla ciebie Słowo stało się ciałem. Syn Boży przyjął postać człowieka, abyś ty w Nim odnalazł swoją drogę do Ojca i podążał nią, odrzucając zło tego świata. Żyjesz w nim, ale nie należysz już do niego. Chrzest uczynił cię nowym stworzeniem. Jezus przychodzi do ciebie ze swoją łaską, abyś myślał i postępował po Bożemu.
Otrzymujesz w Kościele pokarm Bożego słowa, który przygotowuje cię na przyjęcie Eucharystycznego Chleba – żywego Jezusa. Tak bliski tobie zaprasza cię do stołu. Woła, abyś wciąż otwierał Mu drzwi swojego serca i przyjmował Jego miłość i łaskę.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.


Podziel się tym wpisem: