Wyniki wyszukiwania dla:

SŁOWO NA NIEDZIELĘ

NADESZŁA GODZINA
Nadeszła godzina, w której Syn Boży wydany został w ręce nienawidzących Go (zob. 14,41). W miarę przybliżania się tej godziny wzmagała się fala nienawiści wobec Mistrza – niewygodnego faryzeuszom i uczonym w Piśmie, którzy nie zamierzali się odmienić. Ich przewrotne serca nie tylko nie przyjmowały Bożej prawdy, ale nienawidziły Tego, który ją głosił. Niezdolne były uznać w Nim posłanego przez Ojca.
Jezus, zanim nadeszła godzina Jego męki, dokonał cudu przemiany chleba w swoje Ciało i wina w swoją Krew, aby nakarmić i napoić nimi tych, których wybrał i umiłował. Ze wzruszeniem obchodził z nimi ostatnią Paschę, dając im siebie. Uczniowie upojeni byli miłością, na którą zamknął jednak serce Judasz, odchodząc w ciemność. Jeszcze przed rozpoczęciem wieczerzy wydał on swego Nauczyciela arcykapłanom i nie zamierzał odstąpić od powziętego zamiaru dokonania zdrady do końca. On to wkrótce składając pocałunek na twarzy Jezusa, wskazał, że to On, aby mogli Go pochwycić (zob. Mk 14,15).
Uczniowie, chociaż przygotowywani byli na tę godzinę, nie wytrwali przy Mistrzu. Zawiedli Go nawet ci najbliżsi, którzy posnęli w Getsemani, gdzie zabrał ich jeszcze zanim został pojmany, aby z Nim czuwali i modlili się, gdy pogrążony w smutku toczył walkę, przed czekającą Go męką (zob. Mk 14,32-41).
Kiedy oprawcy z mieczami i kijami przyszli po Jezusa, wszyscy Go opuścili i uciekli. Nawet młodzieniec, prawdopodobnie sam Ewangelista Marek, uciekł zalękniony, pozostawiając prześcieradło, w które był odziany, w rękach chcących go pochwycić (zob. Mk 14,48-52). Ostatecznie, na Golgocie wytrwał przy Mistrzu Jan, umiłowany uczeń Jezusa, który w czasie wieczerzy spoczywał na Jego piersi, wsłuchując się bicie Jego Serca (zob. J 13,23).
Jezus przygotowuje cię na nieuchronne próby. Tak jak nadeszła godzina męki Jezusa, tak dla uczniów nadejdzie godzina opowiedzenia się po Jego stronie. Nadejdzie godzina trwogi i prawdy. Ten, kto był nią przesiąknięty, nie zdradzi Mistrza, jak Judasz. Nawet jeśli ucieknie, czy ze strachu zaprze się Go, jak Piotr, skruszony powróci do Niego. Wyzna Mu swój grzech i otrzyma przebaczenie.
Jeśli przylgniesz do Mistrza i prawdziwie pójdziesz za Nim, będziesz miał udział w Jego losie. Niewygodny dla wielu, znienawidzony przez wrogów prawdy, przeżyjesz swoją godzinę ciemności. Wierny Temu, któremu uwierzyłeś, w Nim dostąpisz chwały zwycięstwa. Wszak Ewangelia nie kończy się na męce i krzyżu. Poniżenie, a nawet wyniszczenie, ze względu na wierność Jezusowi, otwierają drogę do niekończącego się szczęścia.

s. Bożena Maria Hanusiak pust.


Podziel się tym wpisem: