Wyniki wyszukiwania dla:

SŁOWO NA NIEDZIELĘ

SAM TAM PRZEBYWAŁ…
Ewangelia stawia nam przed oczami Jezusa, który pozostawia wszystkich, wychodzi sam jeden na górę, aby się modlić. Przebywa tam, pomimo iż zapada zmrok (por. Mt 14,23). Obraz Mistrza przebywającego na rozmowie z Ojcem to zarazem wezwanie Jego uczniów do modlitwy na osobności. Skoro Pan potrzebował chwil samotności, wypełnionych modlitwą, potrzebować ich będą także Jego uczniowie.
Modlitwa jest jak wchodzenie na górę… Chociaż szczyt tej góry może być przysłonięty lub jakby nieosiągalny, on jest do zdobycia – dla pokornych i wytrwałych. Rozmowa z Bogiem wynosi na wyżyny łaski. Samotność ją umożliwia. Czas ofiarowany Bogu owocuje przylgnięciem do Niego. Oderwanie się od ludzi i codziennych spraw, po to, aby mieć czas dla Boga, owocuje lepszym podejściem do codziennych zadań i obowiązków.
Nie ma wejścia w głębszą modlitwę bez samotności. Jest ona koniecznym warunkiem, aby wzrastać w więzi z Bogiem. Chwile przebywania na modlitwie przed Panem służą pogłębianiu zażyłości z Nim. Wsłuchiwanie się w Jego słowo, wpatrywanie się w Boskie oblicze Mistrza, ukryte w Najświętszym Sakramencie, pomagają głębiej przeżywać spotkanie z Nim w Eucharystii. Pomagają głębiej przeżywać spotkanie z drugim człowiekiem.
Bóg pragnie twojego serca. Pragnie czasu poświęconego wyłącznie Jemu, bo zależy Mu na tobie. Bez spotkań z Nim na osobności nie wypłyniesz na głębię wiary. On pociąga cię, abyś poświęcił Mu chociaż chwilę w ciągu każdego dnia. Jeśli i tobie zależy na Nim, chcesz żyć w tym świecie – pełnym niepokoju i zamętu – Jego pokojem, buduj więź z Nim, poprzez wierną modlitwę.
Modlitwa na samotności, rozmowa z Bogiem, będzie wystawiona na próby, ale ty, opierając się kuszeniom, dochowując wierności Temu, którego pragniesz i szukasz, wyjdziesz z nich zwycięsko. Umacniany w wierze, pokrzepiany słowem Mistrza, którego kontemplujesz, będziesz miał moc przeciwstawiania się złu.
Potrzebujesz chwil ciszy, aby w Bogu uspokoić swoje serce – usłyszeć w nim głos samego Stworzyciela, przemawiającego do ciebie… Potrzebujesz samotności dla Boga, aby coraz głębiej odkrywać, że nie jesteś sam. On jest przy tobie i dla ciebie. Ty zaś tylko przy Nim uspokoisz swoje serce i nabierzesz potrzebnych sił, aby odczytywać Boże zamiary i wypełnić dzieła, które zleca ci Ojciec. Modlitwa to spotkanie: Serca Boga – pełnego miłości i miłosierdzia, i serca człowieka – spragnionego ich, często udręczonego, obciążonego troskami, zalęknionego o siebie… Czas dla Boga będzie tak naprawdę czasem dla ciebie samego. Wszak pragnieniem Boga jest uszczęśliwiać cię. Modlitwa służy temu. Dodaje sił i otwiera na przemieniającą łaskę. Dzięki niej oprzesz się wichrom przeciwności i dochowasz wierności Panu.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.


Podziel się tym wpisem: