Wyniki wyszukiwania dla:

SŁOWO NA NIEDZIELĘ

KTO STRACI ŻYCIE Z MEGO POWODU, ZNAJDZIE JE
Tracić życie z powodu Jezusa i Jego nauki to znaczy odnaleźć je (por. Mt 10,39). Kto traci siebie dla królestwa Bożego, ten zyskuje nieporównywalnie więcej. Odnajduje Tego, dla którego obumierał… Pan jest mu nagrodą za trud podjęcia drogi z Nim. Droga ta zawsze będzie naznaczona zmaganiem z własną słabością, grzechem, ale i niezrozumieniem ze strony ludzi, a nawet z prześladowaniem… Taka jest Ewangelia.
Radości odnalezienia Pana towarzyszy obumieranie starego człowieka. Uczeń Jezusa do końca dni zmagał się będzie ze słabością. Będzie niejednokrotnie chciał dobrze, ale będzie czynił źle (por. Rz 7,15). Skalana złem natura wciąż będzie pociągać go na inne tory, niż te, które wyznacza Mistrz – o ile nie uprzedzi go łaska Boża.
Tracić życie to oznacza nie iść za własnymi zachciankami, pożądaniami, lecz za głosem Jezusa, dobrego Pasterza. To oznacza tracić z powodu wierności Jemu – dobre imię i wiele innych korzyści doczesnych… To oznacza wybierać drogę pokory i cichości, drogę wewnętrznego ubóstwa, skromnego życia, których uczy Pan. Te zaś nie budzą zachwytu w oczach świata.
Tracić siebie dla Ewangelii, żyć nią, to często oznacza tracić uznanie w oczach wielu… Jezus, chociaż zdumiewał mądrością już od młodych lat, gdy jako dwunastoletni chłopiec pozostał w świątyni i rozmawiał z nauczycielami swego narodu (por. Łk 2,46-47), budził zawiść w sercach wielu gorliwców religijnych, aż wreszcie został niewinnie oskarżony i skazany na najokrutniejszą śmierć – jako złoczyńca… Uznawano Go za szaleńca i wichrzyciela narodu, gdy głosił Dobrą Nowinę o królestwie Bożym.
Kto chce iść za Mistrzem z Nazaretu, będzie podobnie jak On – przez jednych szanowany, przez innych uznany za człowieka szkodliwego. Uczeń Pana nie tylko dozna wzgardy, ale i prześladowań – wewnętrznych, ze strony złego ducha, jak również zewnętrznych przeciwności – nawet wśród najbliższych osób. Jednak kto poznał Pana i Go szczerze umiłował, ten się nie lęka tracić ze względu na Niego.
Ten, dla kogo Jezus jest najważniejszy, nie lęka się trudu, przeciwności, niezrozumienia, odrzucenia; nie lęka się nawet męczeństwa. Więcej: nosi pragnienie, by oddać najwyższą cenę za najwyższe Dobro.
Nie bój się tracić siebie ze względu na Pana. Jeśli Go miłujesz, idź Jego śladami. Bądź i ty ziarnem, które obumiera, aby wydać plon (por. J 12,24). Jeśli nie będziesz kochał siebie i życia na tym świecie bardziej niż Jezusa, zdobędziesz Jego królestwo.

s. Bożena Maria Hanusiak pust.


Podziel się tym wpisem: