SŁOWO NA NIEDZIELĘ
WSTAŁ I POSZEDŁ ZA NIM
Zachwyca postawa celnika Matusza, który – siedząc na komorze celnej – usłyszał wezwanie Pana: „Pójdź za Mną!”. Wstał i poszedł za Nim (por. Mt 9,9). Nie ociągał się, nie zwlekał… Zostawił to, co go dotąd zajmowało i zarazem wiązało. Wykonywał zawód celnika i siłą rzeczy narażony był na uwikłanie w nieczyste interesy. Jezus nie oceniał Mateusza. Spojrzał na niego i przemówił do niego… Ten zaś natychmiast odpowiedział na Jego słowa.
Spotkania grzeszników z Mistrzem z Nazaretu należą do najpiękniejszych na kartach Ewangelii. On, znając serca ludzi uwikłanych w swoje grzechy, biedy, wiedział, że będą w stanie w jednej chwili zostawić wszystko i pójść za Nim. Te serca spragnione prawdy, spragnione bezwarunkowej miłości, nie były w stanie odrzucić Tego, który z miłością popatrzył na nich i zobaczył ich wartość.
To wzgardzeni grzesznicy: celnicy i nierządnice – jak powiedział Pan – wchodzą do królestwa Bożego (por. Mt 21,31). Nie wchodzą jedynie do niego ci, którzy uznali samych siebie za sprawiedliwych. To ci, którym inni ludzie przekreślili szansę na świętość, odzyskali ją, spotykając Jezusa. To oni w jednej chwili odzyskiwali utracone przez grzech poczucie wartości. Przywracało im je spojrzenie Jezusa, który dostrzegł w nich to, co cenne…
Także do ciebie Pan wypowiada dziś na nowo słowa: Pójdź za Mną! On wierzy w ciebie. Chce, abyś prawdziwie wstał i poszedł za Nim, porzucając to, co cię dotąd zamykało na Niego, krępowało, powstrzymywało w miłowaniu Go. Ty wiesz, co to jest… Wie o tym Jezus. Jeśli słyszysz Jego słowa, wstań i idź za Nim. On cię dziś wzywa do pójścia za Nim – takiego, jakim jesteś.
Mistrz z Nazaretu pragnie jednego: uczynić cię wolnym i szczęśliwym. On niczego ci nie narzuca. Patrzy na ciebie z miłością. Zna tajemnicę twojego serca. Chroni je, osłania miłosierdziem. Nie poniża cię, nie gardzi tobą… Chce, abyś odzyskał godność i sens swojego życia.
Jeśli inni ludzie przed tobą zamykali szansę na szczęśliwe życie, Jezus ci ją przywraca. Chce dać ci siebie. Chce ci błogosławić. Pragnie czynić cię radosnym sługą swego królestwa. Ma w nim dla ciebie zadania do wypełnienia. Największe z nich to miłowanie Go. To podążanie za Nim – drogą, którą On ci wyznaczył. W twoim zwyczajnym życiu będą dokonywać się wielkie dzieła Boże, jeśli – jak celnik Mateusz – słysząc głos Pana, wstaniesz i pójdziesz za Nim.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.