SŁOWO NA NIEDZIELĘ
KTO WIERZY W NIEGO NIE PODLEGA POTĘPIENIU
Wolą Ojca jest zbawić człowieka. Dlatego posłał na ziemię swojego jedynego Syna, aby On odkupił Jego umiłowane stworzenie. Każdy odtąd może przyjąć dar zbawienia, który Jezus Chrystus darmo ofiaruje w Kościele. Ten, kto wierzy nie tylko, że On jest, ale wierzy w Niego – jako Pana i Zbawiciela, nie podlega potępieniu (por. J 3,18). Poddając się działaniu Bożej łaski, odrzuca ciemność grzechu. Odnajduje pełnię życia w Stworzycielu.
Wiara w Jezusa otwiera przed człowiekiem drogę błogosławioną. To droga nie wolna od cierpienia. Ten jednak, kto na nią wchodzi, zło przezwycięża dobrem. Staje się sługą i zarazem świadkiem miłości Boga, który nie potępia, lecz ratuje. Bóg, który współdziała z nim, z nieszczęścia wyprowadza większe dobro.
Bóg nie chce nikogo potępić; Kościół nie zamyka drogi do zbawienia przed największym nawet grzesznikiem. Nie zmienia to jednak prawdy o istnieniu miejsca wiekuistej rozpaczy, do którego tak łatwo mogą wejść ci, którzy odrzucą Jezusa Chrystusa i zaślepieni przez zło, wzgardzą Miłością.
Wiara – podtrzymywana przez żywą więź ze Bogiem, umacniana przez stale rozważane słowo Pana, wreszcie: odnawiana przez święte sakramenty, jest jednym z największych darów otrzymanych od Stwórcy. Dar ten – wlany w ludzką duszę w chwili chrztu, domaga się tego, by był rozwijany.
Kto troszczy się o wzrost wiary, zabiega o to, aby Pan zajmował pierwsze miejsce w jego sercu, ten dostąpi zbawienia. Wiara uchroni go przez rozżarzonymi pociskami Złego (por. Ef 6,16). Pozwoli mu ze względu na Boga – odrzucać grzech i wybierać drogę błogosławionych, którzy uwierzyli Panu i poszli Jego śladami. Oni to stają się ludźmi według zamysłu Boga. Odrzucają zło, wybierają dobro. Nie idą za głosem kłamcy, który ma jeden zamiar: zatracić człowieka na wieki, lecz podążają za głosem prawdy, którą głosi Jezus.
Wszczepiony w życie trzech Osób Boskich, wciąż dąż do coraz doskonalszej wiary i ufności wobec Tego, który zapragnął twojego istnienia. On zapragnął na wieki obdarować cię pełnią miłości, która jest w Nim. Chociaż – zraniony ościeniem grzechu – chwiejesz się, powątpiewasz, wciąż jeszcze nie dowierzasz Jego miłości do ciebie, całe Jego Serce jest nią przepełnione! Serce Boga nakierowane jest na ciebie. On postawił cię w centrum stworzonego świata, aby cię kochać i obdarowywać Sobą na wieki.
Wierz dobremu Panu, który wciąż poucza cię, którędy masz podążać, aby osiągnąć cel ziemskiej drogi: wieczne zbawienie. Pragnij być prowadzonym przez Ducha Prawdy, którego On posyła swoim dzieciom. Miej przed sobą jeden cel: zdobyć niebo, w którym będzie pełnia szczęścia. Tu, na ziemi kosztujesz zaledwie przedsmaku tego, co cię czeka. Nie zatrzymuj się, lecz biegnij drogą wiary ku Bogu. Rozbijaj wątpliwości o Chrystusa – Skałę, która w każdym czasie da ci oparcie. Ojciec chwały przygarnia cię do siebie z niepojętym miłosierdziem – jakby dwoma ramionami: przez swojego Syna i przez Ducha Świętego. Zarówno Syn jak i Duch, stają w twojej obronie. Wyrywają z mocy Złego, abyś wytrwał na drodze wiary i należał do grona zbawionych.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.