
SŁOWO NA NIEDZIELĘ
JESTEM ŚWIATŁOŚCIĄ ŚWIATA
Jezus przyszedł na ziemię, aby przywrócić człowiekowi wzrok duszy, utracony przez grzech. Pragnie wciąż wchodzić w ludzkie ciemności i dokonywać cudu uzdrowienia. Podobnie jak uleczył niewidomego od urodzenia (por. J 9,1-11), tak leczyć pragnie każdego, kogo dotyka wewnętrzna ślepota. „Błoto” ludzkich słabości i win, dzięki Zbawicielowi, staje się lekarstwem. Obmywane w wodach miłosierdzia, wypływających z rany Jego Serca, przywraca wewnętrzne światło dziecka królestwa Boga.
Bóg, który stwarzając świat, oddzielił ciemność od światła, widząc, że światłość jest dobra (por. Rdz 1,4), pragnie, aby Jego umiłowane stworzenie chodziło w świetle – prawdy, sprawiedliwości… To światło przyszedł On zapalić w ludzkich sercach, które owładnęła ciemność grzechowej złości. Stwarza nas na nowo, przywracając duszom blask odkupionych przez Niego i przez chrzest obmytych w Jego krwi.
Jezus pragnie swoim światłem przenikać najtajniejsze głębiny ludzkiej duszy. To z jej wnętrza promienieć ma na ten świat światło Bożych synów, rozpraszając w nim mrok zła. W ciemnej nocy, w której pogrąża się ziemia, jeszcze mocniej potrzeba Boskiego światła. Mają go nieść świadkowie Jezusa, chrześcijanie… Moc tego światła jest niemożliwa do ukrycia.
Wielki Post to czas łaski. Bóg w swojej miłości wzywa każdego do odnowienia ducha i zanurzenia się w Bożym świetle. Skrucha, pokuta, wyzwolenie z kajdan zła sprawiają, że światło Chrystusa zaczyna płonąć w człowieku nowym blaskiem. Pan pragnie tego dla każdego ze swoich uczniów.
Spotykaj się z Jezusem, który jest światłością świata (por. J 9,5), pozwalając Mu skutecznie się przemieniać i oczyszczać. On chce dokonywać w tobie dzieła przemiany i uświęcenia. Chce usunąć to, co jest w tobie niepodobieństwem do Niego. Jeśli Go szczerze szukasz i pragniesz nawrócenia, będziesz chodził w Jego światłości. Blask chwały ukrzyżowanego i zmartwychwstałego przemieniał będzie każdą przestrzeń twojego życia. Stawał się będziesz żywą ikoną Jezusa.
Ciemność naszych czasów spotęgowana jest tym, że ludzie nie pragną Boga, tracą zmysł wiary, nie dostrzegają niszczącej siły zła, własnego grzechu… Tym bardziej pragnij Pana. Ufając Jego dobroci i Jego nieskończonemu miłosierdziu, zbliżaj się do Niego. On daje się poznać tym, którzy Go pragną i szczerze szukają. Zna ludzkie serce. Podobnie jak dostrzegł biedę niewidomego od urodzenia i sam zapragnął przywrócić mu wzrok, tak pragnie przyjść do ciebie ze swoim światłem. Nie ma dla Niego nieprzeniknionych ciemności. On ma nad nimi władzę.
s. Bożena Maria Hanusiak pust.